Gra o pracę
Grywalizacja to przeniesienie mechanizmów gier do realnych sytuacji. Dzięki temu łatwiej rozwiązać problemy, czy motywować ludzi do działania. Ale nie tylko. L’Oreal, stosując gry w rekrutacji, szuka talentów, a jednocześnie pozwala studentom zasmakować korporacyjnego życia, zanim je rozpoczną. Wielu z nich znajduje pracę, w której są naprawdę dobrzy i rezygnuje z mrzonek o czymś, co do nich nie pasuje.
Często okazuje się, że praca, którą wybraliśmy nie spełnia naszych oczekiwań. Albo po prostu my sami do niej nie pasujemy. Zwłaszcza na początku kariery, gdy nie mamy jeszcze wielu doświadczeń, miotamy się między jednym a drugim zawodowym scenariuszem. Czy nie lepiej byłoby najpierw spróbować w czym naprawdę jesteśmy świetni, a co możemy sobie z pewnością odpuścić?
Takie pytanie postawiła sobie firma L’Oreal i zaproponowała studentom symulację, w której mogą sprawdzić się i wybrać pracę, która najlepiej im wychodzi. Grę, w której można wcielić się w różne role - pracownika marketingu, finansów, badań i rozwoju, produkcji i kilku innych. Każda postać ma przed sobą wiele typowych korporacyjnych wyzwań. Musi je zrozumieć, przeanalizować i znaleźć najlepszą strategię działania. Realizuje ją przechodząc przez kolejne poziomy gry - pokonuje przeszkody lub wpada w tarapaty, w wyniku czego zdobywa lub traci punkty. Jednocześnie rywalizuje z innymi uczestnikami gry o zaproszenie na rozmowę kwalifikacyjną.
Głównym celem jest oczywiście pozyskanie talentów do korporacji, ale gra jest ogólnodostępna i każdy może na tym skorzystać, zyskując cenny feedback na temat swoich możliwości.
Grę przygotowywano z wielką starannością, angażując do niej psychologów, psychometrów, ekspertów z poszczególnych dziedzin - marketingowców, finansistów, HR-owców, itd. Każdy gracz ma w wirtualnym środowisku swojego awatara, za pośrednictwem którego kontaktuje się z przedstawicielami różnych departamentów. Odpowiada na ich pytania, dopytuje się o potrzebne dane, współpracuje przy projektach. Wszystkie sytuacje opierają się na realiach. Każdy z uczestników dostaje pod koniec indywidualną informację zwrotną o swoich predyspozycjach i kompetencjach.
L’Oreal nie jest jedyną firmą, która zmienia tradycyjne metody rekrutacji na te, wykorzystujące nowe technologie. Jest z tego pożytek dla obu stron. Firma lepiej dobiera potencjalnych pracowników i buduje ich motywację już na etapie rekrutacji. Z drugiej strony kandydaci mogą nie tylko otrzymać zaproszenie na rozmowę, ale również “dotknąć” korporacyjnej rzeczywistości, by stwierdzić, który jej fragment najbardziej im pasuje. Z większą pewnością i świadomością siebie rozpoczynają zawodową karierę.
Więcej: http://www.theguardian.com/money/2010/jun/12/loreal-recruitment-game-top-graduates